poniedziałek, 31 grudnia 2018

Uroczystość Bożej Rodzicielki - 1 stycznia - Dziecko i nóż





"Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki" (Łk 2, 21).

Słowo w pierwszym dniu każdego roku, w Uroczystość Bożej Rodzicielki Maryi, mówi o obrzezaniu ośmiodniowego Jezusa. Rdz 17 opowiada o pierwszym obrzezanym - Abramie, któremu Pan Bóg dał w dniu obrzezania nowe imię - Abraham - "ojciec wielu narodów". Ten ryt był znakiem zawarcia wiecznego przymierza z Bogiem, pełnego obietnic:



"Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem»" (Rdz 17, 6-8).

Abraham tego dnia miał 99 lat, Jezus zaledwie 8 dni. Ewangelia podpowiada, że to właśnie to Dziecko, obrzezane podobnie jak każdy żydowski chłopiec, przyniesie wypełnienie wszystkich Bożych obietnic. To Jezus chce dawać nam życie pojednane z Bogiem, nowe życie, w którym każdy jest przyjacielem Boga jak Abraham. To małe Dziecko jest Zbawicielem, który da człowiekowi relację z Bogiem. Da za darmo, bo człowiekowi wystarczy uwierzyć Bogu.
Da, ale swoim kosztem. Krew wylana w rycie obrzezania, jest zapowiedzią krwi wylanej na krzyżu. W ukrzyżowaniu, ten, który wypełnia wszystkie obietnice, staje się "niezmiernie płodny", bo bierze śmierć, żeby ożywiać innych. Daje na wieki kraj, Ziemię Obiecaną, czyli przestrzeń wolności - życie, w którym człowiek nie musi być niewolnikiem, uzależnionym od innych pozorantem, wypełniającym wolę zewnętrznych decydentów.
Genealogia Jezusa (Mt 1, 10-11) wspomina, że jest on potomkiem ostatniego, pobożnego króla przed niewolą babilońską - Jozjasza ("Bóg wspomaga, wspiera" - imię od słów "Bóg" i "kolumna, podpora"). Ośmioletniemu Jozjaszowi zamordowano ojca i w tych tragicznych okolicznościach chłopiec został królem. Bóg dał mu historię, która sprawiła, że szybko dojrzewał i nabierał mądrości.


"W ósmym roku swych rządów, chociaż jeszcze był młodzieńcem, zaczął szukać Boga swego praojca Dawida, a w dwunastym roku rozpoczął oczyszczanie Judy i Jerozolimy z wyżyn, aszer, oraz bożków rzeźbionych i odlewanych z metalu. W jego obecności burzono ołtarze Baalów; zwalił on stele słoneczne, które były na nich u góry, połamał aszery, posągi rzeźbione i odlewane z metalu, pokruszył je, zmiażdżył, a [szczątki] ich porozsypywał na grobach tych, którzy im składali ofiary. (...) W osiemnastym roku swych rządów, przy oczyszczaniu ziemi i świątyni polecił Szafanowi, synowi Asaliasza, i Maasejaszowi, zarządcy miasta, oraz Joachowi, synowi Joachaza, sekretarzowi - odnowić świątynię Pana, Boga swego" (2 Krn 34, 3-4. 8).


W ósmym dniu po swoim narodzeniu Jezus Chrystus zapowiada jeszcze większe dzieło oczyszczenia serca człowieka. Oczyszczenia ze wszystkich bożków, rozmaitych podpórek i kolumn, na których człowiek chce oprzeć się w swoim życiu. To on jest najprawdziwszym Jozjaszem, Bożą Kolumną.