piątek, 17 grudnia 2021

Gdzie Ty jesteś? - III tydzień Adwentu, 17 grudnia

 17 grudnia: ten, który przychodzi, jest synem Dawida; w Nim zbiega się historia.

Rdz 49, 2. 8-10: nie zostanie odjęte berło od Judy. 

Mt 1, 1-17: rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida


Dzisiejsza Ewangelia jest kulminacyjnym słowem tegorocznych rorat. Po rozważaniach dotyczących przodków Chrystusa, ta litania imion nabiera nowego znaczenia. Widzieliśmy wyraźnie blaski i cienie w życiu tych biblijnych bohaterów. Są wśród nich osoby o wielkiej wierze oraz dobrych i szlachetnych sercach, są także ci, którzy pogubili się w poszukiwaniu życiowego szczęścia. Dla jednych i drugich Bóg zechciał stać się kimś bliskim, kimś, z którym tych ludzi połączyły więzy krwi

Bóg zechciał mieć rodzinę i przychodzić do nas przez rodzinę. Dziś mogę zadać sobie pytanie: gdzie ja jestem w tej historii? Które z doświadczeń biblijnych krewnych Jezusa są mi najbliższe? Gdzie ja jestem na tym rodzinnym drzewie?

Czy jest we mnie rodzinne podobieństwo do Abrahama? Człowieka, który kiedyś się załamał, nie widział sensu swojego życia, czuł, że jest ono bezowocne? Czy miałem kiedyś wiarę dzięki której podjąłem ryzyko? Może bliżej mi do Izaaka, którego imię znaczy „śmiech”? Czy jestem, byłem czasem tym dzieckiem szczęścia, wiedząc, że moje życie jest cudem? Że mogłoby mnie nie być na tym świecie, ale jestem… A co z Jakubem? Czy też jestem spryciarzem, który łatwo zjednuje sobie ludzi? Czy widzę w sobie tę zaradność i konsekwencję w dążeniu do celu, które dał mi Bóg? Czy zdarzyło mi się bezmyślnie zranić kogoś bliskiego, bo byłem egoistą? Czy pojawiła się u mnie bratersko-siostrzana nienawiść? A może przytłaczają cię dziś problemy, które nie pozwalają ci spać, a twoja poduszka staję się twarda jak kamień pod głową Jakuba? Czy widzę, że mój krzyż może być drabiną do Nieba? Pamiętamy o Józefie Egipskim. Poczułeś się może sprzedany przez najbliższych, niszczony pasmem nieszczęść, które wydają się nie mieć końca? A może jesteś człowiekiem, który jak Józef odbił się od dna? Czy i ciebie Pan Bóg nie zaprasza czasem do heroicznego aktu przebaczenia, który odmieni życie wszystkich? 

A może osądzasz innych jak Dawid, kiedy to w rzeczywistości ty jesteś tym człowiekiem, który ma na sumieniu ciężkie grzechy? Może tak jak on rozbiłeś inną rodzinę… Salomon prosił Boga przede wszystkim o mądrość w odróżnianiu tego co złe i dobre. Może widzisz, że dziś właśnie tego potrzebujesz, bo każda decyzja rodzi strach i brak poczucia bezpieczeństwa. Może Pan Bóg już dał ci ten dar. Czy masz w sobie miłość Rut? Ona pokochała teściową i obcych ludzi. Może w swojej wierze czujesz się obcym i przybyszem, jak ona, dopiero niedawno przybliżyłeś się do Boga i Kościoła, i czujesz się kimś gorszym. Może bliski ci jest któryś ze złych królów Izraela, którzy zwalczali wiarę w Boga, ignorowali Go, zabijali swoje dzieci, aby wygodnie żyć? Może żałujesz tego, co robiłeś jako zwolennik partii komunistycznej? Może jak Adama i Ewa jesteś oszukany przez demona? Przez lata uważałeś, że wszystko jest dobrze, że jesteś dobrym człowiekiem, a teraz ci przykro, bo twoje dzieci odwróciły się od ciebie i nie możesz wyjść z poczucia winy. 

Widzisz siebie w Janie Chrzcicielu, tym biedaczku, któremu Bóg otworzył uszy. Może nie masz wiele i na codzień niewielu cię zauważa i docenia, ale znajdujesz swoje szczęście we wsłuchiwaniu się w Boży głos? Może jesteś budowniczym jak Zorobabel, masz ten dar, żeby dostrzec i zadbać o potrzeby innych, może potrafisz innych przyprowadzić do świątyni. Eliasz był bardzo podobny do Jezusa… może jesteś człowiekiem kojarzonym z Kościołem; nazywają cię głęboko wierzącym i pobożnym, a nikt nie wie, że czasem toczysz trudną duchową walkę. Może trzeba było szybko dojrzeć w życiu, jak Estera i przejąć odpowiedzialność za losy rodziny. Może też wyznałeś albo musisz wyznać komuś trudną prawdę o sobie, Estera wie, że to niełatwe zadanie. Może masz już dość nieudanych małżeństw jak Tamar. Dwa razy została wdową i miała już dość życia „po Bożemu”. Zmęczyła się swoją religią, Bogiem i przykazaniami. Może też tak masz i nie wiesz, co z tym zrobić. Może czujesz się gorsza jako kobieta i potrzebujesz Judyty, aby odzyskać wiarę w siebie? Może jesteś mężczyzną, który dzięki Judycie, zacznie wsłuchiwać się w głos żony i odkrywać jej potrzeby? Może Rachab zainspiruje cię do gościnności, albo do zerwania pępowiny łączącej cię z grzechem? Od dziś, 17 grudnia, rozpoczyna się nowenna przed Bożym Narodzeniem. Codziennie na Eucharystii usłyszymy inne modlitwy, przypisane do tych kolejnych dni grudnia. Poznamy bliżej kolejne osoby z rodziny Jezusa, zwłaszcza z tej najbliższej. Będzie o Józefie, Maryi, Elżbiecie, biblijnych pramatkach Izraela i o Zachariaszu, a ostatniego dnia rorat zapłonie siedmioramienny świecznik, ogłaszający przyjście Jezusa, który jest światłem, oświetlającym nasze życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz